Piątek 1 października2004 zdominowały dwie uroczystości ważne dla życia Szkół Pro Futuro. Połączyliśmy w jedno nadanie nominacji do Małego i Dużego Samorządu Szkolnego z uhonorowaniem „cichych bohaterów” dzisiejszego dnia, obchodzących swoje święto chłopców. Tych dużych i tych całkiem małych. Dyrekcja naszej szkoły uznała że, nadeszła wiekopomna chwila i należy po raz pierwszy w tym roku wyprowadzić sztandar, by nadać uroczystości odpowiedniej oprawy.
Nominacje otrzymali, na co naoczny dowód zamieszczamy w formie starodawnego pergaminu:
Wszyscy wyżej wymienieni przy aplauzie kolegów i koleżanek szkolnych oraz starających zachować powagę i majestat, wszakże równie rozentuzjazmowanych nauczycieli i włodarzy szkolnych z godnością odbierali swoje nominacje.
Dzień Chłopca podkreślono przedstawieniem o charakterze żartobliwym z elementami humorystycznymi. Dziewczynki z klasy trzeciej i czwartej w towarzystwie „rodzynka” Kuby Filipiaka odegrały komedię pod znaczącym tytułem „A wszystko przez tego Stasia!”
Rzecz traktuje o odwiecznej wojnie damsko-męskiej z perspektywy dziewięcioletnich uroczych dam. Dochodzą one podczas kuluarowych rozmów do oczywistych wniosków, że chłopcom należą się kwiaty w postaci kaktusa, na którym mogą usiąść. Dyskusja przeradza się w naukowe poszukiwania genezy i źródeł męskich zachowań. Empiryczne badania prowadzą do sensacyjnych wniosków, że i tatusiowie byli kiedyś chłopcami i to w dodatku urwisami. Całość kończy się happy endem, czyli randką tytuowego Stasia z romantyczną Zuzią.