Czwarty dzień zielonej szkoły zaczęliśmy bardzo wcześnie, ponieważ jeszcze przed przedpołudniem czekała nas przeprawa Kanałem Elbląskim. Po niespełna dwugodzinnej niesamowitej podróży statkiem wsiedliśmy do autokaru i pojechaliśmy do Elbląga. Tam zwiedziliśmy z przewodnikiem najważniejsze zabytki i wysłuchaliśmy ciekawych historii dotyczących tego pięknego miasta. Wieczorem uczniowie mogli wyszaleć się na dyskotekowym parkiecie.
Piątkowe przedpołudnie upłynęło pod znakiem pakowania i sprzątania. Na szczęście poszło to dosyć sprawnie i mieliśmy jeszcze czas, by pożegnać się z jeziorem, nad które często chodziliśmy w trakcie pobytu. W drodze powrotnej zwiedziliśmy jeszcze zamek krzyżacki w Nidzicy, po czym udaliśmy się prosto do Warszawy, gdzie na uczniów czekali już stęsknieni rodzice.
Tegoroczna zielona szkoła udała się w stu procentach. Świetna pogoda, przepiękne Mazury, dobre humory i doborowe towarzystwo sprawiły, że to pięć dni minęło błyskawicznie. Szkoda, że na następną zieloną szkołę trzeba czekać cały rok….