Na pierwszych warsztatach artystycznych zastanawialiśmy się, w jakim stopniu to „jak” patrzymy, ma wpływ na to „jak” tworzymy. Czyli czy sposób widzenia jest w stanie ułatwić nam sprawne rysowanie.
By się o tym przekonać, w trakcie trzy godzinnych warsztatów, wykonywaliśmy kilka ćwiczeń, takich jak:
-
Kończenie konturu – twarz/wazon
-
Kopiowanie prac „do góry nogami”
-
Rysunek – studium linii papilarnych
-
Próba rysunku dłoni – na przeźroczystej płaszczyźnie i kartce.
Problemy były mniejsze, bądź nieco większe 🙂
Rysunek został jednak, choć częściowo oswojony, a to pierwszy krok do podjęcia samodzielnych prób i ćwiczenia tej trudnej sztuki. Warsztaty były zachętą do zarzucenia myśli, że „ ja to naprawdę nie potrafię rysować”, wystarczy tylko chcieć… i mieć cierpliwość do swoich błędów.