Poniżej prezentujemy opinie Rodziców przyszłych Profuturaków na temat Dnia Otwartego.
Pani Edyta Adwentowska, Mama Jakuba:
Prezentacja szkoły jest doskonała, koncepcja szkoły również. Jakub jest zachwycony.
Pani Joanna Biszczanik, Mama Małgosi:
Niemalże rodzinna atmosfera pozwalała na dobre samopoczucie, a otwartość nauczycieli budziła "te" milsze wspomnienia z odległych szkolnych czasów.
Dlatego my również dziękujemy za miłe i życzliwe potraktowanie naszych przejętych egzaminem dzieci ( chyba raczej większości ?!) i nas nie mniej poddenerwowanych rodziców.
Pan Marcin Kabaciński, Tata Kacpra:
Co do dnia otwartego to jestem MEGA zadowolony. Prezentacja szkoły, nowoczesne technologie i programy – super. Jednak najbardziej mi się podobają ludzie – nauczyciele. Żadna broszurka, czy reklama nie jest w stanie zastąpić żywej prezentacji nauczycieli. Super pomysł, spokojnie siedziałbym następną godzinę. Każda, absolutnie każda prezentująca się osoba miała coś extra to zaprezentowania, pokazania, opowiedzenia. Widać, że nie są to przypadkowe osoby. I to nie tylko w tych ważniejszych przedmiotach (oczywiście nikogo nie obrażając), ale absolutnie we wszystkich – z religią i etyką włącznie. Pani od zajęć artystycznych też wie, że to nie jest szkoła artystyczna, zatem liczą się chęci. Pan od etyki prowadzi dyskusję z panią od religii, a pan od muzyki startuje w konkursie na najlepszą piosenkę o Warszawie z panią od religii…. Brak mi słów, każdy ma jakąś pasję, zainteresowanie. Nawet pan od WF ma doktorat z rehabilitacji!
Jeśli zestawię to z moimi ostatnimi doświadczeniami w szkole publicznej, gdzie przykro to mówić, ale przynajmniej część nauczycieli jest z doboru negatywnego – tzn. nie dostałem innej pracy to będę uczył dzieciaki w szkole – to mega pozytyw. BRAWO! Jestem przekonany, że każda złotówka na czesne w Pro Furturo to super inwestycja w moje dziecko!
Zdjęcie do artykułu
