Tradycyjnie miesiąc maj rozpoczynamy trzema następującymi po sobie, dzień po dniu, świętami. Wydaje się, iż warto na moment zatrzymać się nad ich genezą i znaczeniem.
1 maja – Święto Pracy
Obchodzone od ponad wieku w wielu krajach świata; upamiętnia ono strajk robotników w Chicago z 1886 roku. Protest mający na celu wprowadzenie ośmiogodzinnego dnia pracy został krwawo stłumiony przez policję; od kul zginęło wielu demonstrantów.
2 maja – Dzień Flagi Narodowej
Z inicjatywy posła Edwarda Płonki, Sejm RP, ustawą z dnia 20 lutego 2004 r., w wyrazie szacunku dla symboli narodowych, które każdy Polak powinien znać i rozumieć, ogłosił dzień 2 maja – Dniem Flagi RP.
3 maja – Rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja
W XVIII wieku Rzeczpospolita Szlachecka zwana chronologicznie pierwszą, pogrążona była w chaosie, nierządzie, sobiepaństwie i egoiźmie ówczesnej klasy rządzącej. Skończyło się to pierwszym rozbiorem Polski. Grupa postępowych działaczy skupiona wokół rodziny Czartoryskich i Kuźnicy Kołłątajowskiej próbowała ratować zagrożone upadkiem państwo polskie. Jednym z kroków do osiągnięcia tego celu była konstytucja uchwalona 3 maja 1791 roku przez aklamację pod nieobecność w sejmie jej przeciwników. Była to druga po Stanach Zjednoczonych Ameryki nowoczesna konstytucja w nowożytnym świecie. Po niej była jeszcze konstytucja francuska. Te dwie ostatnie, w tych dwóch krajach zapoczątkowały okres ich dynamicznego rozwoju i rozkwitu, podczas gdy konstytucja polska z powodu zdrady, przekupstwa i warcholstwa szlachty polskiej nigdy w zycie nie weszła, a skończyło się to rozbiorami i 123 letnią niewolą. Z tych historycznych faktów winna wyciągnąć wnioski nasza obecna klasa polityczna. Skłócony parlament, partyjniactwo, korupcja i brak perspektywicznego i narodowego myślenia niczego dobrego nie wróży.