Uczę się już miesiąc chyba, ale pływam tak jak ryba!
Najmłodsi podopieczni szkoły podstawowej Pro Futuro stanęli na starcie zawodów pływackich określanych Małymi Mistrzostwami Szkoły Pro Futuro. Małymi bo grono dzielnych pływaków tworzyli zawodnicy z klas I – III nauczania zintegrowanego.
Starszych uczniów dopiero czeka wewnętrzny sprawdzian umiejętności kąpielowych na basenie WAT. Tymczasem początek należał do naszych urwisów jak potocznie określamy naszych najmłodszych. To wiekopomne wydarzenie, pierwsze poważne zawody dla większości chłopców i dziewcząt musiało mieć należyta oprawę. Stąd, zaangażowano konferansjera, przygotowano profesjonalne listy startowe, zakontraktowano czterech niezależnych arbitrów oraz fotoreportera bardzo renomowanej strony internetowej z pewnej równie renomowanej szkoły na przedmieściach Warszawy.
Na trybunach zasiedli rodzice, dziadkowie, przyjaciele i najmłodsi kibice złożeni z rodzeństwa i nie startującej w mistrzostwach dziatwy szkolnej. Po wprowadzeniu zawodników w system zawodów i wyjaśnieniu im niuansów regulaminowych nastąpiła rozgrzewka polegająca na swobodnym pływaniu w celu oswojenia się z wodą i dodania sobie animuszu. Obserwowaliśmy również różne sposoby koncentracji przedstartowej:
1. Jedni chichotali wesoło, wdzięcznie pozując do zdjęć.
2. Drudzy z zamkniętymi oczami odtwarzali w myślach każdy ruch od startu do mety.
3. Jeszcze inni ryczeli beztrosko stresując się do woli co przyniosło w efekcie sukces w postaci medalu.
4. Jeden gość zaprezentował nawet bardzo nietypowy sposób przygotowania do zawodów. Ganiał po basenie przebrany za Świętego Mikołaja co doprowadziło go chyba do dyskwalifikacji bo nie został wpuszczony do wody przez czujne jury.
Wreszcie spiker dał sygnał do rozpoczęcia zawodów i ruszyli! Mówię wam kochani było na co popatrzeć! Poszli ławą. Jedni żabą, drudzy kraulem w autorskim stylu Pro Futuro, trzeci grzbietem, czwarci wiatrakiem. I pruli wodę niczym rybacki kuter, który po wielomiesięcznym połowie po raz pierwszy od dawna dostrzega światło ukochanej latarni morskiej w macierzystym porcie. Byliśmy z nich wszyscy tacy dumni! Tego pięknego popołudnia nie było przegranych. Wszyscy spisali się na medal! Każdy zresztą otrzymał go w prezencie wraz z upominkiem niespodzianką.
Mieliśmy też Wielkich Zwycięzców. Małych posturą ale Wielkich Duchem.
W najmłodszej kategorii chłopców i dziewcząt mistrzostwo zdobyła JULKA z Ib.
Srebrny DOMINIKA z Ib.
W kategorii dziewcząt z klas II i III tryumfowała JULKA z II klasy. Srebro przypadło OLI – II klasa, a brąz KINDZE również z drugiego oddziału.
W kategorii chłopców z klas II i III podobnie jak w przypadku dziewcząt wszystkie miejsca na pudle obsadzili reprezentanci klasy II. Mistrzem został ADAŚ, srebrny medal wywalczył ALEKS, a brąz przypadł w udziale KUBIE.
Wszystkim zwycięzcom i uczestnikom serdecznie gratulujemy.
BYLIŚCIE PO PROSTU WSPANIALI!