Na naszą wyprawę zabraliśmy mąkę, wodę i… szczerą nadzieję, że się uda. Musiało się udać. Byliśmy przecież głodni, a tylko to, co mieliśmy, musiało wystarczyć za pożywienie…tak jak w dawnych czasach.
Udało się nam! Przygotowaliśmy i upiekliśmy w lesie, na ognisku, najwspanialszy, dla wszystkich pierwszy chleb w życiu. Dzisiaj płacimy za niego, bo nazywa się np.: pita, maca.
My już wiemy, jak go zrobić, znamy jego historię, znamy jego cenę…
Pozdrawiam
-opiekun Warsztatów archeologicznych
Marcin Kielin