„Bo ten godzien przychylności, kto dopełni powinności”- usłyszeliśmy na początku przedstawienia z ust naszych najmłodszych rekrutów! Naszym skromnym zdaniem – oj! Dopełnili powinności, że hej! Spisali się na medal, ba na odznakę, dyplom i nawet legitymację, po której wręczeniu usłyszeliśmy: „No teraz jestem już uprawnionym uczniem!” z ust pierwszoklasisty.
A wszystko zaczęło się tak… Z pochmurnego nieba nieśmiało wyglądało słońce i rozświetlało nam tak ważny dzień – Święta Edukacji Narodowej. To właśnie tego dnia nasi najmłodsi mieli dokonać czegoś niezwykłego – za pomocą świateł, gry aktorskiej, śpiewu i tańca – mieli przenieść się w świat uczniów Pro Futuro!
Goście zgromadzili się na sali Widowiskowej Woskowej Akademii Technicznej – były władze dzielnicy z panem burmistrzem na czele, był nasz mentor Colin Rose, również dyrekcja, całe grono pedagogiczne, uczniowie z wszystkich klas oraz wszyscy rodzice. W tak szanownym gronie, aż miło było zacząć!
Zerówkowicze i pierwszaki przenosili się z krainy do krainy, odnajdywali po drodze kolejne skarby – atrybuty uczniowskie, aż dotarli tam, skąd przybyli – pod drzwi Pro Futuro, które teraz stanęły przed nimi otworem!
Tak dobrze wykonanego zadania nie przewidział sam Sherlock Holmes, a o Bondzie nawet nie wspomnę… to było pierwsze dzieło i dobrze zaplanowana oraz wykonana praca bractw naszej szkoły!
Przedstawienie zakończyło się gromkimi brawami i zostało już tylko uwieńczyć całość kunsztownie dopracowanym i dostojnym polonezem. „Poloneza czas zacząć!”- można by rzec i przenieść te słowa na grunt szkolny „Na naukę już czas!”.
Na końcu rodzice złożyli podziękowania i piękne kwiaty na ręce wychowawców swych pociech. W imieniu wszystkich nauczycieli jeszcze raz bardzo dziękujemy!
Już od wczoraj nasi dyplomowani zerówkowicze i pierwszaki stali się najbardziej godnymi tego słowa uczniami Pro Futuro, zostało nam już tylko trzymać kciuki, gdy będą wspinać się po kolejnych szczeblach edukacji – tak dobrze jak to robili podczas uroczystości ślubowania!
Joanna Chochlewicz