Warsztat podzielony był na dwie części.
W pierwszej zajęliśmy się zgłębianiem tajników luksografii. Na prześwietlonym materiale światłoczułym, tu papierze fotograficznym naświetlaliśmy różne przedmioty – specjalne podziękowania dla Stołówki za marchewkę:), która, jak się okazało, urzekła większość twórców. Wynik prac widoczny na skanach rzeczywistych prac – bez większej ingerencji photoshop’a – zamieszczam poniżej (prace niepodpisane – w trakcie utrwalania zmył się niestety mazak – mam jednak nadzieję, że autorzy rozpoznają swoje dzieła). Jak na warsztat z technik fotograficznych bez użycia tradycyjnych aparatów przystało, skany prac są jedynym zapisem naszych działań.
W drugiej części warsztatu zapoznaliśmy się z solarografią, choć ze względu na czas naświetlania zdjęć (min.3miesiące) by ujrzeć efekty pracy trzeba uzbroić się w cierpliwość. Ręcznie wykonane aparaty typu camera obscura, o dość osobliwym wyglądzie, zostały zabrane do domów, by tam przez kilka miesięcy rejestrować ruchy słońca. Zdjęcia z nich będziemy analizować na kolejnych warsztatach poświeconych fotografii, które planuje (ze względu przypuszczalnie większy dostatek słońca) w okolicach maja/czerwca.
Ida Żak