Sekcja karate przy naszej Szkole została utworzona w 2008 roku. Treningi prowadzi sensei Andrzej A. Gosek.
Zależy nam, by rodzice nie patrzyli na ewentualne treningi swych pociech tylko przez pryzmat filmów akcji. Oczywiście ? karate to sztuka walki, zatem trudno oczekiwać, by zajęcia miały charakter klubu dyskusyjnego :). Lecz oprócz nauki i treningu kopnięć, uderzeń, bloków i wolnej walki, na treningach wśród naszych ćwiczących wyrabiamy takie cechy jak:
- cierpliwość,
- pracowitość,
- umiejętność panowania nad emocjami,
- wyrozumiałość,
- szacunek dla pracy swojej i innych i co bardzo ważne
- pewność siebie.
Dla najmłodszych to przede wszystkim zabawa i wiele prostych ćwiczeń mających kolosalne znaczenie dla zdrowia i odporności. Dla tych, którym zwykłe treningi nie wystarczają, przewidziane są zawody w formułach kata, tarczowanie i kumite (walka).
Ćwiczący w naszych sekcjach zdają egzaminy na stopnie kyu, biorą udział w zawodach, seminariach, obozach i w innych uzupełniających formach treningowych jak wspólne bieganie czy rajdy rowerowe lub piesze. Proponowane treningi to styl karate Kyokushin (karate jap. puste ręce, Kyokushin jap. najwyższa prawda), zapraszamy na wspólne treningi ? osu!
Więcej o naszym trenerze i jego pracy na: www.karatecy.pl.
Co mówią znani ludzie o karate?
Prof. dr hab. n. med. Zbigniew Religa, kardiolog:
Myślę, że w dalekowschodnich sztukach walki, jak w żadnych innych sportach znajduje zastosowanie maksyma: „W zdrowym ciele, zdrowy duch”. Karate służy wychowaniu młodzieży: nauce dyscypliny, poszanowaniu ludzi starszych i obronie słabszych. Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na aspekt duchowy (…), tę walkę z samym sobą. Oczywiście, że na początku wszystko wydaje się bardzo trudne, ale jeden z chińskich myślicieli powiedział, że nawet podróż do bardzo odległej wioski trzeba rozpocząć od pierwszego kroku.
Jerzy Rybicki, mistrz olimpijski w boksie, pracownik Biura Ochrony Rządu:
Sporty walki, chyba najbardziej ze wszystkich dyscyplin, uczą pokory. Jeżeli jest się systematycznym i pracowitym, z czasem osiąga się też wyniki. Karate, podobnie jak boks czy judo, „temperuje” ewentualną porywczość u młodych ludzi, uczy ich odpowiedniej postawy społecznej. Wielu moich kolegów, z którymi trenowałem w młodości, jest dzisiaj dyrektorami, lekarzami.
Alosza Awdiejew, aktor, muzyk, poeta:
Podstawą karate jest unikanie walki za wszelką cenę, ale gdy trzeba walczyć, bój toczy się do końca. Myślę, że taka zasada obowiązuje w każdym sporcie, tyle że w karate widać ją jak na dłoni. Zresztą w życiu dzieje się podobnie. Nieustannie walczymy przecież o godziwy byt. Nieszczęśliwi nie są ci ludzie, którzy w codzienności często ponoszą porażki, lecz ci, którzy w ogóle nie starają się walczyć; którzy nie posiadają w sobie ducha walki.
Lek. med. Jacek Czernicki, ortopeda:
Zajęcia karate z dziećmi są gimnastyką ogólnorozwojową wyrabiającą kondycję, gibkość i szybkość reakcji na bodźce. W ćwiczeniach tych nie występuje duże obciążenie kręgosłupa i stawów, tak jak to się dzieje w przypadku innych sportów trenowanych od młodzieńczych lat. Na przykład u 10-let-nich chłopców zaznacza się już tendencja do garbienia. Karate idzie w tym kierunku, aby niwelować nieprawidłowości postawy na bazie neuromuskularnej. Wiele ćwiczeń przypomina techniki PNF, jednej z najbardziej popularnych na świecie metod gimnastyki korekcyjnej.
Lek. med. Małgorzata Bernacka-Bocewicz, pediatra, specjalista medycyny ogólnej:
Jeżeli chodzi o rozwój dziecka, karate nie ma sobie równych. Przede wszystkim jest sportem symetrycznym, a więc równolegle rozwija wszystkie partie ciała. Ćwiczenia odbywają się na bosaka, przez co pobudzane są receptory odpornościowe na stopach. Błędem jest to, że na lekcjach wf w szkołach ćwiczy się w tenisówkach albo w adidasach. Moja córka z treningów jest bardzo zadowolona. Największą karą dla niej byłoby, gdybym zabroniła jej uczęszczać na zajęcia karate.